Raz!
Dwójka ludzi wychowanych w małych
(acz przytulnych) mieszkaniach w bloku na drodze wspólnych
poszukiwań własnego miejsca na ziemi, podsycanych miłością do
gór, przestrzeni i coraz większą duchotą życia w mieście. I
zaczynają rozumieć czego chcą.
Dwa!
AD 2011. Napędzane tęsknotą za
nieosiągalnym marzeniem beznadziejne poszukiwania, wyjazdy, pierwsze
rudery, pesymizm, totalny brak środków, marzenie ściętej głowy?
Internet, są inni! Czytanie, czytanie, czytanie, obserwowanie, jak
marzenia innych nabierają rzeczywistych kształtów, tylko na tyle
możemy sobie pozwolić.
Trzy!
Wrzesień 2015. Jest! Wygląda jak z
obrazka, i ten piękny szachulec! Kilka rozmów, telefon, rzut oka
specjalisty i szybka decyzja. I tak oto jesteśmy na początku
szlaku, który przecierają już inni miłośnicy starych domów.
Raczej przez większość drogi będzie pod górkę i to z ciężkim
plecakiem, ale szczyt będzie nasz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz